Praca na własnych warunkach, czyli o utalentowanej aktorce Monice Nowogrodzkiej
Spotkanie z Moniką dało mi energię na cały tydzień albo i dłużej. Tym razem nie pod wpływem ilości wypitej kawy, a pod wpływem oczarowania jej osobą mam niesamowitą energię, aby jak najszybciej zaprezentować tutaj jej historię. Dlatego też przedstawiam Wam Monikę Nowogrodzką – aktorkę, producentkę, kobietę z pasją. Niech jej historia inspiruje dalej, „na maksa”, jak mówi Monika.
Monika pochodzi z małego miasta położonego w województwie lubelskim. Od zawsze chciała być na scenie. Już od najmłodszych lat brała udział w różnego rodzaju przedstawieniach czy występach. Jednak chęci, zapał i talent nie idą w parze z możliwościami, które oferowały małe miejscowości w latach 90 i na początku XXI wieku. Dlatego też Monika rozpoczęła edukację w liceum ogólnokształcącym w klasie o profilu prawniczym. Idąc za ciosem, po zdanej maturze udała się na prawo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Choć wszyscy gorąco kibicowali jej karierze prawniczej i zachęcali do jej kontynuowania, Monika przeprowadzkę na studia do Warszawy potraktowała jako szansę, na to, aby zrealizować swoje marzenia o aktorstwie, występowaniu i scenie. I choć mogłoby się wydawać, że Monika doskonale wiedziała czym chce się zajmować, nie brak w jej życiorysie poszukiwań, próbowania i doskonalenia. W tym miejscu zaczyna się opowieść o odwadze i determinacji w spełnieniu postawionych sobie celów.
Monika swoją przygodę z aktorstwem zaczęła równolegle studiując prawo. Już wtedy podjęła kroki, aby szlifować swój warsztat aktorski. Pod okiem Pani Zuzanny Górniaszek występowała w Staromiejskim Domu Kultury. Pojawił się jednak „mały” problem. U Moniki stwierdzono wadę wymowy. Mimo, że rozpoczęła pracę pod okiem specjalisty, bramy szkół aktorskich cały czas pozostawały jej nieprzechylne. Wtedy też Monika postanowiła dać sobie trochę oddechu. Zaczęła działać artystycznie na własną rękę, stworzyła m.in. występ komediowy „Różne Oblicza Miłości” oraz można było ją zobaczyć z grupą Michał Kempa i Diapazony. Oba programy były przedstawiane na największych festiwalach kabaretowych w Polsce, m.in. PAKA w Krakowie, LWHiS, FAMA w Świnoujściu, Mulatka w Ełku.
Chcąc szkolić się i poprawiać swój warsztat z improwizowania, Monika wyjechała do Chicago do The Improv Olympic Theatre, gdzie zachwyciło ją podejście i wiara w ludzi oraz sposób nauczania. Po powrocie Monika rozpoczęła współpracę z Klubem Komediowym w Warszawie, gdzie grała w Musicalu Improwizowanym oraz z Fundacją DramaWay, gdzie ukończyła kurs Teatru Forum oraz zaczęła tworzyć i grać spektakle tą techniką. W między czasie (serio, też się zastanawiam jak ona to wszystko zrobiła?) ukończyła Animację Kultury w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, została absolwentką Aktorstwa Scen Muzycznych w Szkołach Artystycznych ROE i oczywiście obroniła tytuł magistra prawa. W zawodzie prawnika pracowała łącznie jakieś 2 tygodnie i mówi mu zdecydowane NIE!
Tak piszę, piszę i piszę i właśnie zdałam sobie sprawę, co urzekło mnie w tej historii. Przede wszystkim to, że Monika tak wielu rzeczy próbowała, aby przekonać się co tak naprawdę chce robić w życiu. Uważam, że to fantastyczny sposób, aby odkryć swoje pasje, talenty i to o czym tak naprawdę marzymy. Niejednokrotnie zamknięci w oczekiwaniach otoczenia, opiniach innych, konieczności zadowalania rodziny i spełniania ich potrzeb, nie wiemy nawet jakie mamy talenty, w czym moglibyście się sprawdzić itp.
Próbując, doświadczając Monika przekonała się, że nie kabaret, nie stand-up, tylko praca aktorki jest tym, co chce robić. Postanowiła kolejny raz walczyć o swoje marzenia. Monika zdecydowała, że od teraz będzie pracować na własnych zasadach i robić tylko to, co przybliży ją do celu. Dlatego też udała się na kolejne warsztaty, tym razem z techniki meisnera. Tam poznała Ewę Ostrowską – Kunert. Z tego spotkania zrodziła się bliższa więź i wspaniała współpraca. Dziewczyny założyły Wytwórnię KDIT (Komedie, Dramaty Inne Tematy). Ich pierwszy spektakl to „Wniebowzięte. Komedia Lotnicza” (zwiastun poniżej).
Idąc za ciosem, powstał kolejny spektakl „Gabinet. Komedia niepoprawna politycznie” (fragment do obejrzenia poniżej).[1]
Koronawirus trochę pokrzyżował im plany, ale pracują dalej. Zapraszam Was serdecznie do obejrzenia Moniki w akcji. Gdzie? Obserwujcie ogłoszenia w Warszawie w „Dzik – Dom Zabawy i Kultury”, restauracji – „Centrum Zarządzania Światem” lub w innych domach kultury w całej Polsce. Więcej na jej fanpagu https://www.facebook.com/nowogrodzkamonika.
A wiecie, że to jeszcze nie koniec!
Monika naprawdę potrafi walczyć o swoje. Występując w wielu różnych spektaklach nabyła uprawnienia do tego, aby zdać egzamin eksternistyczny na aktorkę dramatu przed komisją ZASP. Choć wszystkie jej wcześniejsze próby zdania egzaminów wstępnych do szkół teatralnych zakończyły się niepowodzeniem, po latach Monika podeszła do egzaminu eksternistycznego i zdała go za pierwszym razem. Jest to naprawdę nie lada wyzwanie. Tytuł, który jeszcze nie tak dawno wydawał się nieosiągalny został zdobyty! Mam nieodparte wrażenie, że wówczas w tle było słychać Anitę Lipnicką śpiewającą „wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń, gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz (..)”
A to wciąż jeszcze nie koniec!
Monika ostatnio dostała także stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach którego przygotowuje swój występ komediowy. Będzie dostępny już niedługo online. Jest także lektorką i aktorką dubbingową, możecie usłyszeć jej głos m.in. w Audiotece. Monika nie poprzestaje na tym! W planach ma już kolejne spektakle. Jestem pewna, że jeszcze nie raz o niej usłyszymy. Ja z całego serca kibicuje i trzymam mocno kciuki!
Monika zapytana o radę dla innych powiedziała „nie poddawaj się i walcz o swoje”, a także „nie ilość pracy, a jej jakość ma znaczenie”. Bardzo trafne podsumowanie. Mi też tutaj niezwykle pasuje stwierdzenie, które kiedyś przytoczył mi mój mąż: jeśli nie wiesz co chcesz robić w życiu, to zastanów się, o czym marzyłaś w młodości i to rób! I choć realizacja marzeń nie zawsze jest usłana różami, historia Moniki udowadnia nam, że naprawdę warto! Pracujmy „na maksa” dobrze, z pasją i z sensem!
[1] Oba spektakle w reż. Alberta Osika oraz z tekstem Macieja Kaczyńskiego
[2] Wszystkie zdjęcie zostały udostępnione przez Monikę Nowogrodzką z jej prywatnych zbiorów
0 komentarzy
Bądź pierwszy komentarz na temat tego artykułu.
Warto poszukiwać siebie.